Niezwykłe Muzeum skoków narciarskich

W leżącym zaledwie kilka kilometrów od granicy, czeskim Harrachovie znajduje się niezwykle nostalgiczne muzeum. To unikatowa historia czeskiego narciarstwa. Przede wszystkim skoków narciarskich.

Harrachov przez wiele lat był stolicą czeskich skoków narciarskich. W tutejszej szkole narciarskiej wyrosło kilku mistrzów świata a na mamuciej skoczni na Czarciej Górze ustanawiano nie jeden raz rekord długości skoku. Na pamiątkę tych wszystkich, którzy się do tego przyczynili uruchomiono tu muzeum narciarstwa. 

Jego pomysłodawcami są bracia bliźniacy Josef i Stanislav Slavikowie. To byli skoczkowie ale przede wszystkim uznani działacze. Już jako dwudziestolatkowie zostali najmłodszymi sędziami FIS w skokach narciarskich. Są też delegatami technicznymi zawodów Pucharu Świata. Dodatkowo Josef jest specjalistą od budowy skoczni.

W muzeum braci Slavików można podziwiać nie tylko eksponaty z początków narciarstwa i skoków narciarskich. ciekawa jest ekspozycja prezentująca rozwój sprzętu narciarskiego na przestrzeni ostatnich 30. lat.

Bliźniacy zgromadzili już przeszło 8 tysięcy eksponatów. Jednym z cenniejszych jest 120-centymetrowy puchar dla zwycięzcy mistrzostw świata w lotach narciarskich.

Samych par nart jest ponad 300. Są tu Fischery Jaroslava Bukovica, który 7 marca 1980 roku oddał pierwszy skok na skoczni w Harrachovie. Nie może zabraknąć tam też nart, nagród i pamiątek legendarnego już dziś skoczka – Pavla Ploca, mieszkańca Harrachova. Są też "deski" z historycznych pierwszych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Chamoix z 1924 roku. Na honorowym miejscu są narty na których Dalibor Mateljek w 1964 roku ustanowił nowy rekord świata na 142. metrze. Są też oczywiście narty Adama Małysza.